Młody i przystojny Bułgar Alex, w dodatku inteligentny i poliglota (na co dzień uczy się Niemczech), przywiózł ze sobą do Warszawy takie oto pudełka. Po 2 tygodniach w Polsce zna warszawskie puby i kluby lepiej ode mnie.
PS: Wcale nie kazał mi tego napisać :P
W jednym w pudełek kryje się niespodzianka. To Święty Mikołaj, który zrobił kiedyś mały Aleksik :) (choć nie jest tego pewien)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz