Podczas tegorocznej podróży do Barcelony miałem przyjemność odwiedzić pub Obama, w którym znalazłem reprodukcje dwóch ciekawych etykiet zapałczanych. Gorąco polecam to miejsce nie tylko z tego względu, ale również z uwagi na muzykę na żywo oraz genialny wystrój.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz