Szanowny Panie, Chciałbym sprzedać kolekcję 15 przedwojennych pudełek zapałczanych z etykietkami przedstawiającymi stroje ludowe. Chciałbym jednak określić uczciwy poziom ceny za taką kolekcję zanim dam ogłoszenie. Nie jestem filumenistą i nie mam żadnego pojęcia ile to może być warte. Czy może mi Pan jakoś pomóc, skierować gdzieś? Pozdrawiam, KrzysztofCenę orientacyjnie można sprawdzić na allegro: https://archiwum.allegro.pl/kategoria/pozostale-etykiety-zapalczane-3563?string=stroje
W dniu 8.06.2019 r. w sali gimnastycznej Niższego Seminarium Duchownego w Częstochowie odbyła się wymienna giełda filumenistyczna. Ozdobą giełdy były modele wykonane z zapałek przez Janusza Urbańskiego z Rudy Śląskiej oraz wystawa etykiet zapałczanych na planszach autorstwa Stanisława Mazura. Po zakończeniu giełdy jej uczestnicy wspólnie zwiedzili Częstochowskie Muzeum Zapałek. Relacja ze spotkania ukazała się w portalu internetowym czasopisma Niedziela pt. "kolekcjonerski raj w seminarium".
Ile są warte
prezentowane etykiety lub pudełka po zapałkach? Najprostsza odpowiedź brzmi –
tyle, ile jest gotów zapłacić zainteresowany. Proszę sobie wyobrazić zakład
produkujący dziennie do kilkuset tysięcy
pudełek zapałek tego samego wzoru, często przez wiele dni lub tygodni.
Prezentowane wzory właśnie z takiej produkcji pochodzą i przypuszczam, że
trudno byłoby znaleźć na nie nabywców. W przypadku pudełek zapałek sprzedający
musiałby obciążyć nabywcę dodatkowo kosztem przesyłki pocztowej w tzw.
„formacie L”, w kwocie kilkunastu złotych. Proszę zajrzeć do ofert na różnych
aukcjach i cen na nich uzyskiwanych (jeśli w ogóle zostaną sprzedane). Stare,
dziewiętnastowieczne pozycje i niektóre przedwojenne są wycenione w katalogach nieraz nawet na kilkaset złotych.
Warto ich poszukiwać dla posiadania lub dla…
zysku. - Powodzenia.| Pamiątkowy dyplom i wyróżnienie dla Stanisława Sikory za prezentację walorów filumenistycznych z rąk Joanny Naczyńskiej, Dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej w Piekarach Śląskich |
![]() |
| Wystawcy zbiorów etykiet zapałczanych. Od lewej: Antoni Baron i Stanisław Sikora |
W dniach jubileuszu dziesięciu lat filumenistyki w PZF, w przeddzień II ogólnopolskiej narady przewodniczących oddziałowych Komisji Filumenistyki, nie od rzeczy będzie zastanowić się nad kierunkami rozwojowymi zbieractwa etykiet zapałczanych. Rolę i miejsce filumenistyki w Związku określiła wyraźnie Uchwała Z. GL PZF — „O dalszy rozwój Polskiego Związku Filatelistów". Nigdy dotąd w sposób tak jednoznaczny nie zostało określone miejsce filumenistyki, nigdy dotąd filumenistyka nie miała takich szans rozwojowych. Jak potrafimy wykorzystać daną nam szansę zależy tylko od nas, od rzeszy członków i od aktywu wszystkich ogniw organizacyjnych. Szansa duża, ale i zadanie olbrzymie.
Uchwała — „O dalszy rozwój Polskiego Związku Filatelistów" widzi przyszłość Związku w szeroko zakrojonej akcji wychowawczo-szkoleniowej, w propagowaniu teorii i doskonaleniu własnego warsztatu zbieracza. A jak wygląda praca szkoleniowa obecnie i jakie są plany rozwoju filumenistyki? Wszelkie dotychczasowe poczynania propagandowe utrudnione były brakiem katalogu etykiet zapałczanych. Do roku 1963, w pewnym stopniu sytuację ratowały spisy etykiet i chociaż miały wiele wad, zasadniczą ich zaletą tyło to, że... były. Dzisiaj, z dużym opóźnieniem, ogromna praca została już sfinalizowana. Ale sam katalog nie czyni wszystkiego. Obecnie odczuwa się szczególny brak materiałów szkoleniowych w rodzaju: co i jak zbierać? Bez podstawowych materiałów szkoleniowych trudno mówić o rozwoju ilościowym i jakościowym filumenistyki, Jednym z ważniejszych zaleceń pierwszej narady w Bystrzycy (1965 r.) było stwierdzenie potrzeby wydawania biuletynu informacyjnego. Olbrzymiego zapotrzebowania na materiały dydaktyczno-popularyzacyjne nie zaspokoiły nieliczne artykuły w „Filateliście" ani jedyny numer „Biuletynu Filumenistycznego". Między innymi dlatego, że prace te nie zawierały wskazówek zbieractwa etykiet zapałczanych, gromadzenia zbiorów, specjalizacji itp. Wydaje się, że jedynie koła PZF mogą rozwijać właściwą działalność szkoleniową wśród członków, podnosić wiedzę o filumenistyce, umożliwiać członkom poznanie historii i teorii filumenistyki, zasad zbieractwa, zdobycie trudnej twórczej sztuki opracowania i ekspozycji zbiorów itd. Toteż uważam, że sprawom realizacji Uchwały Z. Gł. PZF — „O dalszy rozwój Polskiego Związku Filatelistów" powinna być poświęcona II ogólnopolska narada aktywu. Narada powinna ustalić program pracy, służącej podstawowemu ogniwu organizacyjnemu, jakim jest kolo PZF, program szkolenia wewnątrz organizacyjnego, program pracy z młodzieżą stanowiącą przecież 1/3 część członków naszego Związku. Narada aktywu musi udzielić odpowiedzi na pytanie „Jaka twoja przyszłość, filumenistyko?"
Wczoraj znalazłem ok 200 etykiet od zapałek w woreczku na ławce na osiedlu Żabianka w Gdańsku.Chętnie oddam zgubę roztargnionemu kolekcjonerowi. Proszę o rozpowszechnienie informacji.Przekażę po opisie zguby.PozdrawiamRobert J.